Rozszerzanie jadłospisu o półrocznego dziecka

0
1475
Rozszerzanie jadłospisu o półrocznego dziecka

Podanie pierwszego posiłku innego niż mleko to niezwykłe wydarzenie w życiu małego dziecka, na które niektórzy rodzice czekają z niecierpliwością, a inni z przerażeniem. Kiedy jest na to odpowiedni moment i czym można karmić?

Przede wszystkim, pośpiech nie jest najlepszym doradcą. Może się wydawać, że skoro noworodek jest zainteresowany kanapką, to poczęstowanie go nie powinno wyrządzić mu szkody, ale jednak zdecydowanie lepiej się tego wystrzegać. Przez pierwsze sześć miesięcy zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem będzie dieta złożona wyłącznie z mleka (matki lub zastępczego modyfikowanego). Dopiero po tym czasie, można zacząć próbować stopniowo wprowadzać inne produkty.

Rozszerzanie diety najlepiej rozpocząć od produktów na bazie mleka, takich jak kaszka czy grysik. Później jadłospis półrocznego niemowlaka może zostać urozmaicony o łagodnie smakujące warzywa, takie jak marchewka lub groszek. Jeśli w jego diecie ma się znaleźć mięso, najlepiej zacząć od białego i chudego, takiego jak kurczak albo indyk.

Warto pozwolić dziecku pobawić się jedzeniem – oczywiście, zabrudzi wtedy wszystko dookoła, ale za to istnieje spora szansa, że jedzenie będzie mu się kojarzyć z przyjemną aktywnością, odkrywaniem nowych smaków i poznawaniem świata, a nie ze żmudnym procesem wciskania łyżki do ust.

Jeśli chodzi o proporcje, to u sześciomiesięcznego dziecka najlepiej postawić na kilka porcji mleka dziennie (około 4, jeśli jest karmione mlekiem modyfikowanym, a około 6-7, jeśli piersią) i jeden posiłek skomponowany z wymienionych wyżej składników. Warto rozważyć bardzo stopniowe urozmaicanie menu, tylko o jeden nowy składnik co kilka dni, żeby móc łatwo wyłapać, co powoduje ewentualne alergie czy problemy żołądkowe.

Bardzo częstym błędem, który popełniają świeżo upieczeni rodzice jest przekonanie, że jedzenie bez przypraw jest bez smaku i nie będzie dziecku smakować. W związku z tym łapią za sól i cukier, chcąc z najlepszymi intencjami urozmaicić dziecku posiłek. Dziecko nie potrzebuje jednak takich polepszaczy smaku, nie są dla niego zdrowe czy korzystne dla jego rozwoju, a jeśli się przyzwyczai to późniejsza zmiana takich złych nawyków może stanowić nie lada problem.

Warto także zaufać dziecku i dać mu prawo do nielubienia niektórych pokarmów. Często panuje przekonanie, że dziecko musi lubić i zjeść wszystko, co tylko dostanie – nic bardziej mylnego! Dzieci, tak samo jak dorośli, mają swój własny gust, a ich małe organizmy najlepiej wiedzą, co jest im potrzebne. Jeśli więc widzimy, że na jeden ze składników maluch reaguje buntem, nie starajmy się go nim karmić na siłę. W ten sposób nie sprawimy, że polubi znienawidzony produkt, a jedynie możemy utrudnić dalsze karmienie także innymi składnikami, jeśli dziecko zacznie je kojarzyć z czymś nieprzyjemnym i uciążliwym.

Jeśli dziecko jest karmione przede wszystkim mlekiem, nie powinno być potrzeby podawania mu dodatkowych płynów – jednak gdyby rodzice jednak się na to zdecydowali, podstawą powinna być czysta, najlepiej przegotowana woda.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here