Grzeczne i mądre dzieci kocha prawie każdy. Osobiście mam tak, że uwielbiam spędzać czas z tego typu maluchami i nie jest to dla mnie przykry obowiązek, a wręcz przeciwnie – super zajęcie. Mam dwóch bratanków, z którymi uwielbiam bawić się na wszelakie sposoby i spędzać z nimi wolny czas.
Oglądamy wtedy bardzo dużo ciekawych programów i rozwiązujemy quizy dla dzieci, które bardzo poszerzają ich wiedzę i rozwijają racjonalne myślenie. Wstyd się przyznać, ale czasem i ja dowiem się od nich czegoś, o czym nie miałem pojęcia. Trzeba jednak przyznać, że za czasów mojej młodości poziom edukacji nie był aż tak rozwinięty, jak dzieje się to obecnie.
Dzieciaki mają zdecydowanie większy dostęp do różnorakich pism, gazet, czy książek, które powstają jak grzyby po deszczu. Sam w ramach częstych prezentów staram się kupować im takie egzemplarze, gdyż wiem, że będą mieć kiedyś dzięki temu pożytek. Muszę przyznać, że nie jestem zwolennikiem karmienia dzieci słodyczami i gdy widzę, jak rzadko rodzice zwracają na to uwagę, to jest mi z tego powodu bardzo przykro.
Jest to niewątpliwie temat tabu, który jest pomijany i bagatelizowany, gdyż piękne reklamy i nieoduczone społeczeństwo dają na to mocne przyzwolenie. Słodycze są bardzo smaczne i nie mówię, że nie powinniśmy ich spożywać i dawać dzieciom, ale powinno być to robione z umiarem.
Kolejną kwestią jest z pewnością fakt, że mało osób zwraca uwagę na skład takich smakołyków. Kiedyś od jednego ze znajomych z pracy usłyszałem, że w żywności dla dzieci jest przemycane największe świństwo. Wpadło mi to jednym, a wypadło drugim uchem, ale po czasie zastanowiłem się nad tym i postanowiłem przyjrzeć się tej sprawie bliżej. Okazuje się faktycznie, że w żywność dla młodych osób, która jest z reguły pięknie zapakowana, jest upychane mnóstwo groźnych związków i konserwantów. Ciężko stwierdzić, dlaczego tak się dzieje, ale pewnie jest jedno – nie musimy tej żywności jeść.
Oczywiście sprawa jest ciężka, gdyż mało kto ma aż tyle czasu, by na każdych zakupach czytać skład wszystkich z zakupionych produktów, lecz z pewnością jest to możliwe. Jeśli kochamy swoje dzieci i nie tylko je, a całą swoją rodzinę, to powinniśmy w nich obudzić świadomość. Ja zacząłem zwracać wielką uwagę na to co jem, właśnie wtedy gdy zacząłem więcej czasu spędzać z dzieciakami i bawić się z nimi.
Zobaczyłem jak te małe potworki lubią zajadać się słodyczami, ale także to, że nie są zupełnie świadomi co im podajemy. Póki nie dorosną i nie wyedukują się bardziej, to my jesteśmy odpowiedzialni za ich rozwój i zdrowie. Powinniśmy więc żyć w większej świadomości i jeszcze zajdzie taka potrzeba, to nie bać się zmieniać nawyków żywieniowych nas i naszych pociech.
Na jednym z portali społecznościowych obserwuję jeden z bardzo ciekawych profili, który nazywa się ,,czytaj skład”, a jego śledzenie jest zupełnie za darmo. W tym wypadku wiedza nie kosztuje więc nic i warto nie być opornym na jej przyswajanie. Dzięki temu fanpage i innym miejscom tego typu, zacząłem odżywiać się bardzo dobrze zwracać uwagę na to, co trafia na mój talerz. Staram się także mówić o tym innym osobom, u których widzę tendencję do spożywania zbyt dużej ilości chemii. Mnóstwo osób dziwi się bowiem z upływem lat, że coraz gorzej się czują i że organizm szybciej się starzeje, oraz wszystko ich boli. Zmiany w tym kierunku możemy poczynić sami, edukując przy okazji swoje dzieciaki i ratując ich życie, oraz zdrowie.
Zmiany powinniśmy rozpocząć od zaraz i zacząć najlepiej od jakiegoś detoksu na sokach, który bardzo czyści organizm. Sam przeprowadziłem sobie kiedyś taki i naprawdę mocno mi pomógł. Podczas takiego oczyszczania najważniejsze jest to, by dużo pić i cały czas uzupełniać inne płyny. Łatwo jest bowiem odwodnić sobie i zamiast leczniczego detoksu możemy zrobić sobie na złość.
W sieci jest bardzo wiele edukujących filmów na temat detoksu i możemy je w bardzo prosty sposób odszukać. Wystarczy wpisać detoks na sokach lub inne tego typu hasło, w zależności od tego, na jakie oczyszczanie mamy ochotę i portal youtube powinien nam pomóc w odnalezieniu pomocnych dla nas tytułów.
Reasumując więc, ważne byśmy dbali o dzieci na każdej płaszczyźnie i starali się jak najczęściej sprawdzać, czy dobrze się odżywiają, oraz czy mają w szkole dobre wzorce. Sami w domu rozwiązujmy z nimi quizy, dbajmy o rozwój mentalny, ale nie zapominajmy także o tym, że jesteś tym co jesz. To stare polskie powiedzenie pasuje jak ulał do dziś i można je wciąż śmiało wpasować w każdy poradnik o żywieniu.
